Jako, że jak wezmę się już za jakiś projekt to mój słomiany zapał goni mnie do następnego. Tym razem jednak postanowiłem, że pójdę w zaparte i nie zrobię nic nowego dopóki blog się trochę nie rozkręci.
W prawdzie brak mi weny, ale postaram się krótko ocenić moją półroczną przygodę z firmą iswift.pl
We wrześniu ubiegłego roku wzięło mnie na "serwis ekspercki" :D. Ale jak to młodzian oczywiście chciałem wszystko mieć po kosztach i tak za czterdzieści bodajże złotych kupiłem półroczny pakiet X2 w firmie iswift.pl.
Na początku wszystko było OK, ale po jakimś czasie pojawiły się pierwsze problemy. Mimo, że moja stronka była mała to zdarzały się drobne zadyszki (chociaż do limitu transferu miałem jeszcze z 70%). Ale cóż w końcu miałem "profesjonalny serwis" za 40zł.
Wkrótce jednak przestało mnie bawić bycie redaktorem i postanowiłem sprzedać serwis. Jako, że cena była promocyjna (i tak zarobiłem) to szybko znalazł się kupiec. Oczywiście naturalnym następstwem sprzedaży była cesja domeny. I tu kontakt z firmą się urwał (domena kupiona u nich). Mimo wysyłki dobrych dokumentów cesja nie została przeprowadzona a po którymś upomnieniu kontakt się urwał.
No i tyle z tego było, że klient olał sprawę, serwis upadł i stracił trochę kasy (bo oboje stwierdziliśmy, że u mnie było ok), a ja musiałem się wstydzić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz